Wyjazd na kajaki odbył się między 04, a 14 sierpnia. Spływaliśmy rzeką Nida. Z każdym dniem spływu nabieraliśmy coraz większej wprawy w wiosłowaniu. Pierwszego dnia spłyniecie 15 km zajęło nam około 5 h, pod koniec wyprawy pływaliśmy 22 km w 3 h. Poruszaliśmy się 2-osobowymi kajakami, wybraliśmy spośród nas kajakowego, który dbał o stan kajaków. Podczas 10 dni spływu rozbiliśmy namioty w 7 rożnych miejscach. Tylko raz mięliśmy dostęp do łazienki i bieżącej wody. Radziliśmy sobie bez wody i prądu – gotowaliśmy na wolnym ogniu. Zupy, kawa, grill – mieliśmy wszystko. Podczas wyprawy zwiedziliśmy urocze miasteczka przedwojenne takie jak: Pińczów, Sobków, Chroberz, Ostrów czy Wiślica. Poznaliśmy historie niektórych z tych miejsc, a także zwiedziliśmy co nieco okolice. Jednak największe wrażenie robiła na nas sama rzeka. Niesamowicie było płynąc godzinami i podziwiać zielone krajobrazy. Dzięki temu, ze kajaki były 2-osobowe, mięliśmy okazje nie tylko podziwiać krajobrazy, ale także pogłębiać relacje między nami. Podczas spływu gościnnie towarzyszyły nam osoby spoza społeczności, co było dla nas bardzo mile. Spływ zakończyliśmy pyszną pizza. Wróciliśmy do domu z plecakami pełnymi wspomnień, jednak nieco zmęczeni.