Styczeń, a wraz z nim Nowy Rok, rozpoczął się dla „San Damiano” bardzo szczęśliwie. Mateusz, drugi w tym miesiącu pacjent zakończył terapię w ośrodku. Jest on przykładem na to, że nasz ośrodek pomaga na wielu płaszczyznach. Przyjeżdżając do nas miał ponad sto spraw, wytoczonych mu przez jedną z najpotężniejszych w Polsce sieci handlowych. Groziło mu kilka lat więzienia. Jednak sąd wziął pod uwagę, jego pobyt w „San Damiano” i Mateusz jest wolnym człowiekiem. Postanowił też pozostać na hostelu „Rivotorto”.